Żyć jak mori girl... {mori lifestyle}


Mori to nie tylko moda, ale także styl bycia, o czym wspomniałam już w pierwszym poście, który opublikowałam na tym blogu. Często bywa on stawiany ponad charakterystyczny sposób ubierania się, co wynika z jego uniwersalnego i ponadczasowego charakteru. Na pewno, przeglądając różnego typu blogi w poszukiwaniu większej ilości informacji, natknęliście się na ten termin, a jeżeli nie, to na czynności, czy typy hobby, które zostały określone jako "mori". W tym artykule chciałabym przyjrzeć się bliżej temu zjawisku, zarówno z własnego punktu widzenia, jak i dokładnie omawiając nastawienie panujące w anglojęzycznej społeczności mori girls, której również jestem częścią.


Na początku warto wspomnieć, że mori lifestyle jest bardzo silnie związany ze stylem ubierania się, który zarazem jest jego nieodłączną częścią. Wynika to z tego, iż styl bycia, sam w sobie, istniał już wcześniej, zanim pojawił się termin określający leśną dziewczynę i łączył osoby o wspólnych pasach i zainteresowaniach, o czym możecie posłuchać w tym krótkim reportażu. Oficjalna lista wyznaczników Choco (której pełną wersję znajdziecie w moim pierwszym poście) zawiera kilka punktów dotyczących lifestyle, które określają nie tylko preferowane hobby czy sposób spędzenia wolnego czasu, ale także cechy charakteru, którymi powinna odznaczać się mori girl. Po przeczytaniu całości ma się wrażenie, jakby Choco charakteryzowała bardzo konkretną osobę - być może wyimaginowaną postać, a być może samą siebie. Nie jest to lista żelaznych zasad, których należy trzymać się za wszelką cenę, aby być w pełni mori girl. Można powiedzieć, że Choco nakreśliła legendę, jako swoistą inspiracje w składaniu kreacji. Biorąc pod uwagę różne środowiska, w których żyjemy, różnice charakterów i zainteresowań, wszystkie punkty z jej listy wydają się być bardzo abstrakcyjnym do wdrożenia aspektem. Jednak... Być może odnajdziecie w nich cząstkę siebie? Być może również lubicie oglądać rodzinne pamiątki i otaczać się antykami (20)? Czy z sentymentem wracacie do ulubionych baśni z dzieciństwa, aby przywrócić miłe chwile, o których zapomina się na co dzień (37)? Z chęcią odwiedzacie księgarnie czy antykwariaty, aby odkrywać kolejne fascynujące historie zamknięte w słowach (50)? A może uwielbiacie podróżować z aparatem w ręce, aby uchwycić piękno otaczającego świata (54, 47)? Niekoniecznie daleko, choćby odkrywać nieznane zakątki w swoim mieście takie jak nowe sklepiki z bibelotami czy kawiarnie? Być może lubicie wyrażać swoją kreatywność w wszelkiego rodzaju pracach ręcznych i znajdujecie spełnienie tworząc i rozwijając swoje twórcze działania (49, 52, 56)?


Jeżeli choć na jedno z tych pytań odpowiedzieliście twierdząco, to może warto iść nieco dalej i przyjrzeć się interpretacji wyznaczników dotyczących lifestyle, która została wykreowana przez anglojęzyczną społeczność mori girls? Z punktu widzenia społeczności, mori lifestyle to przede wszystkim rezygnacja z pośpiechu, zwolnienie codziennego tempa i prowadzenie spokojnego trybu życia. Mori girl jest typem osoby, która lubi zatrzymać się pośród zgiełku, aby zaczerpnąć oddech, zrelaksować się i poddać urokowi drobnych przyjemności, które zwykle nie są przez innych dostrzegane. Do nich możemy zaliczyć łyk ciepłej herbaty po długim spacerze o zimowej porze, zapach wiekowych książek w antykwariacie, czy świeżo upieczonego ciasta zapraszający do odwiedzenia małej piekarni w środku miasta. To radość z ciepła promieni słońca o poranku, nostalgia podczas czytania ulubionych baśni z dzieciństwa czy poczucie ekscytacji podczas wiosennego spaceru w nieodkryte dotąd zakątki miasta. Mori girl bardzo często zabiera ze sobą aparat na swoje zwyczajne, często spontaniczne wyprawy, aby uwiecznić wszystko, co wywołuje uśmiech na jej twarzy, a także wyrazić swoją kreatywność. Styl życia mori jest związany z wszelkiego rodzaju pracą twórczą i wyrażaniem własnej indywidualności. Córka lasu oprócz fotografii, znajduje przyjemność w dzierganiu, szyciu i haftowaniu, rysunku i malarstwie, scrapbookingu, pisaniu i ozdabianiu listów, gotowaniu zdrowych potraw i pieczeniu ciast czy ogrodnictwie. Nawet jeżeli nikt nie docenia jej starań, mori girl nie przejmuje się tym i powolutku dąży do zrównoważenia krytyki i samoakceptacji własnej pracy. Żyje świadomie i nie ulega wpływom z zewnątrz, nawet jeżeli jej delikatna i nieco dziecinna natura różni ją od osób przyzwyczajonych do wymagającego życia w biegu. Mori girl nie potrafi zrezygnować ze swoich pasji, po ponieważ kocha to, co robi tak mocno, nawet jeżeli oznaczałoby to samotne wyruszenie w dalszą przygodę. Styl życia mori uczy kochać i doceniać siebie, innych, własną pracę. Jest to dążenie do harmonii poprzez wewnętrzne przezwyciężanie własnych problemów i budowanie motywacji, aby spełniać marzenia.


Skąd więc takie, a nie inne idee? Czy cała społeczność, aby nie poszła troszkę za daleko w interpretacji dość ograniczonej listy, która bardziej przypomina opis postaci, niż faktyczne wyznaczniki dotyczące stylu życia? Otóż nie! Ponieważ "mori", czyli "las" jest w tym znaczeniu tylko przenośnią. Wiele osób na początku interpretuje tę nazwę bardzo dosłownie, jednak patrząc na wszystkie piękne sesje zdjęciowe do sklepów czy magazynów utrzymanych w tej tematyce, można ulec złudzeniu, że "prawdziwa" mori girl powinna mieszkać w małej chatce pośród lasu. Jednak tak naprawdę nie jest to żadnym wyznacznikiem, a zapewne część z nas dobrze czuje się mieszkając w mieście. "Las" w tym kontekście oznacza "spokój" i "odosobnienie", które córka lasu ma zakorzenione w swoim sercu. Za każdym razem, kiedy wybiera się na spacer uliczkami miasta, zabiera "las" wraz ze sobą do miejsc, które są do niego podobne. To właśnie dlatego archetyp jest związany z odwiedzaniem małych kawiarek czy antykwariatów, ponieważ przypominają one pewnego rodzaju "las" pełen ciszy i spokoju. Jednak nigdy nie zobaczymy mori girl bawiącej się w klubie, ponieważ to środowisko znacznie się różni od lasu. Jak w swojej liście ujęła to Choco - mori girl nosi trampki, ale z rozwiązanymi sznurówkami, ponieważ nie biega. Wręcz przeciwnie - ma tendecje do chodzenia cichym i spokojnym krokiem, przyglądając się rzeczom, które wpadną jej w oko. Stąd też wynika zainteresowanie gotowaniem, szyciem czy ogrodnictwem. Taka forma spędzania czasu jest dla niej szczególna, ponieważ spędza go w odosobnieniu, skupiając się na rzeczach, które wykonuje od siebie, dla siebie. Jest to pewien rodzaj osiągnięcia - mały kroczek na drodze do samoakceptacji, bycia niezależną i samowystarczalną. Główną istotą lifestyle jest traktowanie siebie samej najlepiej, jak tylko się da, nawet jeżeli oznacza to bycie samolubną od czasu do czasu. Jak już wcześniej wspomniałam, jest to związane ze spokojnym trybem życia i skupianiem się na małych rzeczach, które nie są zauważane wśród zgiełku. Czasami warto na chwilę zwolnić i odciąć się od świata zewnętrznego, aby je zauważyć i skupić się na sobie. Może dzięki temu zaczniemy widzieć w zupełnie innym świetle siebie i innych.


Zapewne po przeczytaniu powyższego tekstu zastanawiacie się jak nie pogubić się wśród tych wszystkich wyznaczników i czy można ubierać się w tym stylu będąc w kompletnej opozycji do lifestyle? Odpowiedź brzmi: oczywiście, że tak! Nie będziecie "mniej mori" przez to, że nie lubicie szyć czy nie przepadacie za spędzaniem czasu w samotności. Nie warto się do niczego zmuszać, jeżeli z góry wiecie, że dane zajęcie nie przypadnie Wam do gustu. Jednak, jeżeli coś Was zaciekawiło, to czemu nie? Mori lifestyle ma za zadanie skłonić do spojrzenia na siebie i innych pod zupełnie innym kątem oraz zachęcić do próbowania czegoś nowego. Są to wskazówki, które mają nam pomóc, a nie wymagać. W anglojęzycznej społeczności częściej natkniecie się na lifestyle mori girls, niż na osoby, które noszą ubrania w tym stylu. Wynika to z tego, iż większość dziewcząt wcześniej była związana z podobnym stylem życia, a nazwa pomogła odnaleźć im inne osoby o tych samych zainteresowaniach i pasjach. Idąc tym tokiem myślenia, może i Wy jesteście lifestyle mori girls? Sama jestem dość słabo związana z lifestyle. Owszem, są momenty, kiedy to czuję, przeważnie właśnie w takich drobnych czynnościach, jak po zakończeniu dobrego filmu czy książki, której wspomnienia zabarwiają miejską, szarą rzeczywistość, kiedy piję ciepłą herbatę w niedzielny, słoneczny poranek i mam wrażenie, że wszystko dobrze mi się układa, albo gdy fotografuję, amatorsko, te zwykłe codzienne przedmioty. To pozwala mi w pełni poczuć czym jest lifestyle. Myślę, że mori girl musi dać upust fantazji i dziecinnemu optymizmowi. Jednak najprostsze jest najważniejsze - najlepiej pozostać sobą i nie zmuszać się do niczego, czego nie czujecie sercem.


Jak wcześniej wspomniałam - myślę nad usystematyzowaniem okresu czasu pomiędzy poszczególnymi wpisami. Co myślicie o tym, żebym publikowała nowe posty co miesiąc? A co o planowanej nowej serii - mori kei z mojego punktu widzenia, czyli jak zaczęłam swoją przygodę ze stylem, z czego składa się moja garderoba czy jak noszę ten styl na co dzień? Przyznam szczerze, że pisanie tego artykułu sprawiło mi szczególną trudność i nie powstałby on dzięki kilku pomocnym blogom dziewczyn z anglojęzycznej społeczności mori (idontknowmuchbutimlearning, deerlightfulforest, apalacesurroundedbytrees) i wsparciu kochanej Hime Chatte. Dziękuję Ci za to z całego serduszka. Jeżeli macie jakieś pytania, koniecznie dajcie znać! Na zakończenie tradycyjnie zdjęcia zestawu, tym razem jest to zdecydowanie mój ulubieniec! Mam nadzieję, że również i Wam przypadnie do gustu! Dziękuję za przeczytanie tego artykułu i pozdrawiam! Pamiętajcie, że Wasze komentarze motywują mnie do częstszej i bardziej efektywnej pracy!


Opaska: Cawaii Mori
Bluzka: Cawaii Mori
Spódnica: Favourite One
Półhalka: Cawaii Mori
Buty: House


22 komentarze:

  1. Twoje posty są zawsze takie estetyczne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bardzo pod tym względem staram! :D Prawdę mówiąc, to nie mogłabym ich opublikować, jeżeli nie uznałabym, że takie nie są, nawet jeżeli miałabym zwlekać miesiącami (czasami nie mogę znaleźć zdjęć, które by mi odpowiadały, choć planuję zapisać wszystkie mori sesje zdjęciowe, które wpadły mi w oko, ponieważ powoli znikają z internetu, przynajmniej w dobrej jakości :<)

      Usuń
  2. Uwielbiam Twoje posty, po przeczytaniu ich zawsze po prostu... aż chce się być mori, czuje się to. Bardzo przyjemnie się czyta twoje wpisy, piękne obrazki oraz te cudowne stylizacje na koniec...
    Dziękuję Ci że prowadzisz polski blog mori, społeczność bardzo tego potrzebuje. Dziękuję Ci że chcesz się dzielić swoim doświadczeniem i wiedzą. Nie mogę się doczekać kolejnej notki, miej mnóstwo weny przy pisaniu jej! Do zobaczenia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja dziękuję za miłe słowa i wsparcie, które bardzo mnie motywuje podczas gromadzenia materiałów i pisania kolejnych artykułów. Co prawda mori girl robi to, co kocha, bez względu na to, czy jej praca jest doceniana, czy też nie, taki rodzaj wsparcia zawsze wywołuje we bardzo ciepłe uczucie szczęścia spowodowanego tym, że są osoby, które podzielają moje zainteresowania! Jeżeli czujesz się mori girl, to nią jesteś, bez względu na to, czy nosisz ubrania w tym stylu, czy nie. Nigdy nie rezygnuj z marzeń i zawsze walcz o to, aby je spełniać. Zawsze warto próbować, a nuż się uda!

      Usuń
  3. Ten styl jest cudowny, kiedyś bardzo chciałam się w niego wkręcić... Niestety nie wyszło i przerzuciłam się na lolity. Miałam taką koszulę wymoczoną w herbacie, sprawiała efekt starej, bardzo ja ubiłam i do tego stara koszula nocna ze szmateksu przerobiona n maszynie również potraktowana herbatką :'D
    Wracają wspomnienia xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, dlaczego, jeżeli mogę spytać? Sama bardzo lubię lolita fashion i mam kilka sukienek w tym stylu, jednak obecnie wiszą one bezczynnie w szafie, ponieważ nie mam okazji, kiedy mogłabym je założyć, a rozstać się z nimi również nie potrafię. Mori jest jednak znacznie wygodniejszym i bardziej komfortowym stylem, jeżeli chodzi ubiór na co dzień, poza tym poszczególne elementy są znacznie tańsze, a jeżeli lubisz szperać, bądź po prostu masz dobre lumpeksy, możesz znaleźć ubrania za bezcen. Nigdy nie słyszałam o farbowaniu ubrań herbatą, ale sama bałabym się chyba tego spróbować, chyba, że na jakiejś wyjątkowo taniej rzeczy (^^;)

      Usuń
  4. Twój blog jest świetny! Dopiero co zainteresowałam się tym stylem i zastanawiam się czy ubierasz się tak na co dzień, do szkoły, pracy, wyjścia ze znajomymi czy jest to bardziej odskocznia do natury, po męczącym tygodniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie! ♥ W mori jest moim stylem codziennym, wyjątki stanowią chwile kiedy gotuje bądź sprzątam, ponieważ nie chce, aby na ubraniu powstały plamy, które ciężko będzie wyprać, albo dotkliwie zniszczyć ubrania (a jestem dość roztargnioną osobą, której często się zdarza coś wylać, albo przewrócić i to prosto na siebie, więc moje obawy są zupełnie uzasadnione ^^;). Źle się czuję w "typowo współczesnych" (nie jest to chyba najlepsze określenie tego, co mam na myśli, jednak obecnie nie potrafię znaleźć żadnego innego pasującego przymiotnika, ogólnie rzecz biorąc chodzi mi o rzeczy, które są promowane przez sieciówki) ubraniach. Nawet prosty zestaw - tunika plus spodnie - musi być utrzymany w stylistyce mori, aby przypadł mi do gustu. W mori czuje się ładna i "na swoim miejscu", a nie "przebrana" za kogoś, kim nie jestem.

      Usuń
  5. Piękny wygląd bloga :o
    zazdroszczę umiejętności graficznych!

    zapraszam do mnie http://soczystabulka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, to głównie zasługa pięknego szablonu autorstwa Iksandi, niż moja własna. (^^;) Jeszcze raz dziękuję za komentarz, na pewno odwiedzę Twojego bloga!

      Usuń
  6. cudna stylizacja, zdjęcia i jesuuu wszystko <3 uwielbiam styl mori ale tylko oglądać /: jednak blisko mi do ich lifestyle <3

    moonskillx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie za kolejne odwiedziny mojego bloga! Cieszę się, że lifestyle przypadł Ci do gustu, najważniejsze to czuć się dobrze z tym, co się robi i z samym sobą. Mam nadzieję, że lifestyle będzie Cię inspirował w realizacji kreatywnych pomysłów!

      Usuń
  7. Wydawało mi się, że już sporo poszperałam i całkiem dużo wiem na temat mori lifestyle, a jednak zrozumiałam bardzo dużo nowych rzeczy dzięki Twojej notce, a przede wszystkim niezwykle mnie ona zainspirowała, tak jak zresztą wszystkie Twoje posty <3

    Do mnie akurat chyba spora część z tych 'zasad' pasuje. Jedyne co, to dosyć rzadko wychodzę z domu na dłuższe wycieczki, choć bardzo bym chciała (a to dlatego, że strasznie boję się przebywać w miejscach, gdzie są inni ludzie, a z kolei tam, gdzie ich nie ma, ktoś może mnie porwać.....), póki co za często nie gotuję ani nie piekę (ale mam zamiar się uczyć), a do prac manualnych nie mam ani talentu, ani cierpliwości. Jak już kawałek czegoś zrobię choćby na szydełku (w zeszłym roku np. moja przyjaciółka chciała mnie nauczyć) to za moment to przypadkowo rozpruję.
    Ostatnio zalałam książkę z matematyki sokiem, ale teraz przynajmniej wygląda jak stara księga i przyjemniej mi się rozwiązuje zadania ^___^

    Zazwyczaj jak jakiemuś znajomemu opowiadam o stylu mori, to sobie żartuję, że może jak tak ludzie chodzili z rozwiązanymi sznurówkami, to upadli i sobie coś zrobili, więc dlatego nie spotyka się tak wiele osób mori...

    Bardzo Ci dziękuję za całą tę pracę, którą wkładasz w pisanie bloga, oraz za to, że jesteś wystarczająco cierpliwa, aby go prowadzić. Zawsze, kiedy wejdę i zobaczę, że napisałaś coś nowego, to od razu się uśmiecham, a nawet jak nic nowego nie ma, to przypominam sobie, co pisałaś ostatnio.
    Przesyłam Ci przeogromne ilości pozytywnej energii~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ja również się uśmiecham widząc Twój komentarz wraz z refleksją na temat tego, co napisałam. Ja również bardzo rzadko wychodzę z domu. Nie lubię przebywać na zewnątrz i źle się czuję wśród większej ilości ludzi. Zazwyczaj wychodzę z domu, gdy tylko muszę, przeważnie do szkoły. Polecam naukę sztuki gotowania! Nie wszystkie potrawy wymagają zdolności manualnych i cierpliwości, a jaka radość z wykonanej pracy i uciecha dla podniebienia! (^_^) Mnie również ciężko jest opowiadać o tym stylu, szczególnie osobom, które nie interesują się japońską modą, czy choćby ogólnie Azją, ponieważ nieco się wstydzę i boję, że uznają moją pasję za głupią czy bezsensowną. Oczywiście jeżeli zdarzyłaby się taka opinia, to nie zniechęci mnie to do tego stylu, tylko do osoby, która ją reprezentuje. Oczywiście większość punktów, w tym wspomniane przez Ciebie sznurówki, to przenośnie i nie należy traktować ich dosłownie. (^^;) Nie ma za co, to ja dziękuję za przemiły komentarz! Mam nadzieję, że będziesz często odwiedzała mojego bloga! Pozdrawiam! ♥

      Usuń
  8. Hi! Sorry I'm writing in English. I don't speak your language, but I used Google translate to read your blog.
    I think your blog is very pretty and I'm looking forward to reading more, please keep going!
    Love, Katie.
    ^v^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hello, thank you for your visit, my heart is so grateful! I hope that you don't have too many problems with google translate. I know that it could translate the whole text in quite silly way. (^^;) I think about translating my posts to English, but unfortuantely, currently I don't have enough time to do it, because of preparations to my school-leaving exam. I'm so happy that you don't mind reading automatically translated text! Thank you so much for your nice comment! ♥

      Usuń
  9. Trafiłam na twojego bloga przypadkowo i pewno zostanę tutaj na dłużej ^^. Cieszę się, że istnieją takie blogi dotyczące bardziej niszowych stylów, takich jak mori girl. Od dłuższego czasu szukałam polskojęzycznego blog o tej tematyce, ponieważ chciałam powiększyć moją skromną wiedzę o tym stylu, twój jest naprawdę świetny! Lubię klimat twoich postów, masz bardzo przyjemny styl pisania! ^^ Bardzo mi też podoba estetyka postów, wszystko jest takie piękne <3. Poza tym twój blog bardzo mnie zainspirował, w sumie nawet myślę czy nie zacząć się tak ubierać, żyć ^^.

    Co do posta- mori lifestyle było czymś o którym prawie nic nie wiedziałam, ale twój post bardzo był pomocny! Bardzo podobają mi się te zasady i to, że zasadą tego stylu życia to brak pośpiechu, spokój. Część zasad chyba do mnie się odnosi- lubię marzyć, często mam w sobie ten dziecinny optymizm oraz uwielbiam tworzyć (poza gotowaniem, to mi nigdy nie wychodziło).

    Stylizacja bardzo ładna, podoba mi się jak dobrałaś wszystkie elementy ^^.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci z całego serca! Za każdym razem czuję się bardzo szczęśliwa, gdy uda mi się zaciekawić, zainspirować tym stylem kolejną osobę. Jest on bardzo mało popularny, a obecnie jego popularność gaśnie, więc każda kolejna osoba to skarb. Dziękuję, bardzo miło mi to czytać, tym bardziej, że nieco się obawiałam, że tłumaczenie większości wyznaczników na język polski zabrzmi bardzo patetycznie, a tego staram się unikać we wszystkim, co pisze. Naprawdę zachęcam Cię do spróbowania swoich sił w tym stylu. Najlepiej zacząć od kupna uniwersalnych, eleganckich i dziewczęcych ubrań w jasnych kolorach, takich jak biel czy beż, a następnie powoli łączyć je ze sobą tworząc na początku prostsze, a później bardziej skomplikowane zestawy. Jeżeli styl ubierania nie przypadnie Ci do gustu, zawsze pozostaniesz mori sercem. A może to właśnie osobowość skłoni Cię do zmiany stylu ubierania się i odnalezienia nowych hobby...? Jeszcze raz dziękuję, za tak miłe i motywujące słowa! Mam nadzieję, że jeszcze odwiedzisz moje bloga! Pozdrawiam! ♥

      Usuń
  10. piękny post, miło jest znaleźć blog mori girl po polsku, nie tylko w środowisku tumblra ;) czekam na więcej postów! mój styl ubierania się jest jedynie inspirowany mori girls, ale sam styl życia jest jak najbardziej mori : 3 pozdrowienia!
    http://www.facebook.com/pigeonart
    http://www.pigeonxgirl.tumblr.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny i komentarz! Cieszę się, że zawitała do mnie tak utalentowana artystka. Zajrzałam na Twój fanpage i bardzo spodobały mi się ilustracje w Twoim wykonaniu. Cieszę się, że mori stanowi dla Ciebie inspiracje! Naprawdę za każdym razem moje serduszko podskakuje z radości, kiedy okazuje się, że dzięki prowadzeniu tego bloga udaje mi się odnaleźć kolejne osoby zainteresowane tym stylem. Dziękuję Ci i przesyłam mnóstwo pozytywnej energii w dalszej twórczej pracy! ♥

      Usuń
  11. Mam pytanko, czy są jakieś sklepy w najlepiej Krakowie gdzie kupie ubrania pasujące do tego stylu? np. House albo Sinsay bardzo bym chciała wpasować się w ten styl ale na stronach internetowych wolę nie zamawiać chyba że na allegro masz jakieś porady co z tym zrobić? Bardzo bym ci była wdzięczna za odpowiedź

    OdpowiedzUsuń
  12. Wciąż czekam na twoją odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń

 

Nadchodzące posty:

Żyć jak mori girl {mori lifestyle}
Popularność stylu mori. Jak się zmieniał na przestrzeni lat?
♥ Leśna marka pod lupą - Dearli (Chestnut)
♥ Wyznaczniki stylu mori {pierwsze kroki}
♥ Kilka rzeczy, których nie lubię w mori, czyli czego się wystrzegać?
♥ Leśna marka pod lupą - Cawaii Mori
♥ {Lekcja 3} Jak łączyć ze sobą warstwy?
♥ Leśna marka pod lupą - Wonder Rocket
♥ Jak zaczęła się moja przygoda z mori? {moja historia}
♥ Leśna marka pod lupą - Samansa Mos 2 (SM2)
♥ Mori lolita - elegancja inspirowana naturą
♥ Leśne inspiracje - ciekawe osoby
♥ Yama Girl - siostra z górskiego lasu {pierwsze kroki}

Obserwatorzy

Poznajmy się!

aboutme divider Dzień dobry, mam na imię Aleksandra, jednak w internecie posługuję się pseudonimem Rosette Nightingale. Bardzo mi miło powitać wszystkie leśne wróżki, elfy, wiedźmy i wędrowców! Znajdziecie tutaj porady porady dotyczące mori i natural kei. Chciałabym tutaj podzielić się moją wiedzą i doświadczeniem związanym ze stylami bliskimi matce naturze. Poza tym uwielbiam stare baśnie i legendy, zapach herbaty, filmy kostiumowe, piec ciasta i ciasteczka, które zabieram na każdą leśną wędrówkę. Mam nadzieję, że uda mi się Was zainspirować do rozpoczęcia własnej przygody! divider